Emocje w czasie kryzysu

Księga Wyjścia 16,1-31
[16,1] Potem wyruszyli z Elim i całe zgromadzenie synów Izraela przybyło na pustynię Sin, która leży między Elim a Synajem, piętnastego dnia drugiego miesiąca po ich wyjściu z ziemi Egiptu. [2] I całe zgromadzenie synów Izraela szemrało przeciw Mojżeszowi i Aaronowi na pustyni. [3] Synowie Izraela mówili do nich: Obyśmy pomarli z ręki PANA w ziemi Egiptu, gdy siadaliśmy nad garncami mięsa, gdy najadaliśmy się chleba do syta! Bo wyprowadziliście nas na tę pustynię, by całą tę rzeszę zamorzyć głodem. [4] Wtedy PAN powiedział do Mojżesza: Oto spuszczę wam jak deszcz chleb z nieba. Lud będzie wychodził i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej, abym mógł go wystawić na próbę, czy będzie postępował zgodnie z moim prawem, czy nie. [5] A szóstego dnia przyrządzą to, co przyniosą, a będzie tego dwa razy tyle, co zbierają codziennie. [6] Mojżesz i Aaron mówili do wszystkich synów Izraela: Wieczorem poznacie, że PAN wyprowadził was z ziemi Egiptu; [7] a rano ujrzycie chwałę PANA, usłyszał bowiem wasze szemrania przeciw PANU. A my, czym jesteśmy, że szemrzecie przeciwko nam? [8] Mojżesz mówił dalej: PAN da wam wieczorem mięso do jedzenia, a rano chleb do syta. PAN bowiem usłyszał wasze szemrania, które podnosicie przeciw niemu. A my, czym jesteśmy? Wasze szemrania nie przeciwko nam, ale przeciwko PANU. [9] Mojżesz powiedział do Aarona: Powiedz całemu zgromadzeniu synów Izraela: Zbliżcie się przed oblicze PANA, gdyż usłyszał wasze szemranie. [10] Gdy Aaron mówił do całego zgromadzenia synów Izraela, spojrzeli w stronę pustyni, a oto chwała PANA ukazała się w obłoku. [11] Potem PAN powiedział do Mojżesza: [12] Usłyszałem szemranie synów Izraela. Powiedz do nich: Pod wieczór będziecie jeść mięso, a rano będziecie nasyceni chlebem. I poznacie, że ja jestem PAN, wasz Bóg. [13] Wieczorem stało się tak, że zleciały się przepiórki i pokryły obóz, a rano dokoła obozu leżała rosa; [14] a gdy warstwa rosy się uniosła, ukazało się na powierzchni pustyni coś bardzo małego, okrągłego, drobnego jak szron na ziemi. [15] Gdy synowie Izraela to zobaczyli, mówili jeden do drugiego: To manna, gdyż nie wiedzieli, co to było. I Mojżesz powiedział do nich: To jest chleb, który PAN dał wam do jedzenia. [16] Oto co PAN rozkazał: Niech każdy zbiera z niego tyle, ile trzeba do jedzenia, omer na osobę, według liczby osób. Niech każdy zbiera dla tych, którzy są w jego namiocie. [17] I synowie Izraela tak uczynili, i zbierali jedni więcej, drudzy mniej. [18] A gdy to mierzyli omerem, to ten, kto nazbierał więcej, nie miał nadmiaru, temu zaś, kto nazbierał mało, nie zabrakło. Każdy zbierał według tego, co mógł zjeść. [19] Mojżesz mówił też do nich: Niech nikt nie pozostawia z tego nic do rana. [20] Jednak nie usłuchali Mojżesza i zostawili niektórzy z tego aż do rana, i zamieniło się w robaki, i cuchnęło. I Mojżesz rozgniewał się na nich. [21] Zbierali to więc każdego ranka, każdy według tego, co mógł zjeść. A gdy słońce zaczynało grzać, topniało. [22] A gdy nastał szósty dzień, zbierali dwa razy więcej chleba, po dwa omery na każdego. I wszyscy przełożeni zgromadzenia przyszli i powiedzieli o tym Mojżeszowi. [23] On zaś powiedział im: Oto co PAN mówił: Jutro będzie odpoczynek, święty szabat dla PANA. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować, a co zostanie, zostawcie sobie i zachowajcie do jutra. [24] Zostawili więc to do rana, jak Mojżesz rozkazał, i nie cuchnęło ani nie było w tym robaków. [25] I Mojżesz powiedział: Jedzcie to dziś, bo dziś jest szabat dla PANA. Dziś nie znajdziecie tego na polu. [26] Przez sześć dni będziecie to zbierać, a w siódmym dniu jest szabat, w nim tego nie będzie. [27] A siódmego dnia niektórzy z ludu wyszli, aby zbierać, ale nic nie znaleźli. [28] Wtedy PAN powiedział do Mojżesza: Jak długo będziecie się wzbraniać przed przestrzeganiem moich przykazań i moich praw? [29] Patrzcie, PAN dał wam szabat, dlatego w szóstym dniu daje wam chleb na dwa dni. Niech każdy zostanie na swoim miejscu, niech nikt nie wychodzi ze swego miejsca w siódmym dniu. [30] Odpoczywał więc lud siódmego dnia. [31] I dom Izraela nadał temu pokarmowi nazwę manna. Była jak nasienie kolendry, biała, o smaku placków z miodem. 
Tekst(y) za: "Uwspółcześniona Biblia Gdańska." Fundacja Wrota Nadziei 2017 r.