Synopsa Ewangelii [1-24 grudnia]
|
16 grudnia wersetów do przeczytania: 172 |
D. Trzeci rok działalności Jezusa („Rok sprzeciwu”) |
X. Ostatnia podróż |
1. O rozwodzie |
Mateusz 19,3-12 |
Marek 10,2-12 |
Łukasz |
Jan |
[3] Wtedy przyszli do niego faryzeusze, wystawiając go na próbę i pytając: Czy wolno człowiekowi oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu? [4] A on im odpowiedział: Nie czytaliście, że ten, który stworzył ich na początku, uczynił ich mężczyzną i kobietą? [5] I powiedział: Dlatego opuści mężczyzna ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną, i będą dwoje jednym ciałem. [6] A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza. [7] Zapytali go: Dlaczego więc Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i oddalić ją? [8] Odpowiedział im: Z powodu zatwardziałości waszego serca Mojżesz pozwolił wam oddalić wasze żony, ale od początku tak nie było. [9] Lecz ja wam mówię: Kto oddala swoją żonę – z wyjątkiem przypadku nierządu – i żeni się z inną, cudzołoży, a kto żeni się z oddaloną, cudzołoży. [10] Powiedzieli mu jego uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa mężczyzny z jego żoną, to lepiej się nie żenić. [11] A on im powiedział: Nie wszyscy to pojmują, ale tylko ci, którym to jest dane. [12] Są bowiem eunuchowie, którzy tacy wyszli z łona matki; są też eunuchowie, których ludzie takimi uczynili; są również eunuchowie, którzy się sami takimi uczynili dla królestwa niebieskiego. Kto może pojąć, niech pojmuje. | [2] Wtedy faryzeusze podeszli i pytali go: Czy wolno mężowi oddalić żonę? A robili to, wystawiając go na próbę. [3] Lecz on im odpowiedział: Co wam nakazał Mojżesz? [4] A oni powiedzieli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić ją. [5] Jezus odpowiedział im: Z powodu zatwardziałości waszego serca napisał wam to przykazanie. [6] Lecz od początku stworzenia Bóg uczynił ich mężczyzną i kobietą. [7] Dlatego opuści mężczyzna swego ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną; [8] I będą dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. [9] Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza. [10] A w domu jego uczniowie znowu go o to pytali. [11] I powiedział im: Kto oddala swą żonę i żeni się z inną, cudzołoży wobec niej. [12] A jeśli kobieta opuści swego męża i wyjdzie za innego, cudzołoży. | | |
2. Jezus błogosławi dzieci |
Mateusz 19,13-15 |
Marek 10,13-16 |
Łukasz 18,15-17 |
Jan |
[13] Wtedy przyniesiono mu dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się, ale uczniowie ich gromili. [14] Lecz Jezus powiedział: Zostawcie dzieci i nie zabraniajcie im przychodzić do mnie, bo do takich należy królestwo niebieskie. [15] Położył na nie ręce i odszedł stamtąd. | [13] I przynoszono do niego dzieci, aby ich dotknął, ale uczniowie gromili tych, którzy je przynosili. [14] Gdy Jezus to zobaczył, oburzył się i powiedział do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Do takich bowiem należy królestwo Boże. [15] Zaprawdę powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego. [16] I brał je na ręce, a kładąc na nie ręce, błogosławił je. | [15] Przynoszono też do niego niemowlęta, aby je dotknął. Lecz uczniowie, widząc to, gromili ich. [16] Ale Jezus przywołał ich i powiedział: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Do takich bowiem należy królestwo Boże. [17] Zaprawdę powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego. | |
3. Bogaty młodzieniec |
Mateusz 19,16-22 |
Marek 10,17-22 |
Łukasz 18,18-23 |
Jan |
[16] A oto pewien człowiek podszedł i zapytał go: Nauczycielu dobry, co dobrego mam czynić, aby mieć życie wieczne? [17] Lecz on mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg. A jeśli chcesz wejść do życia, przestrzegaj przykazań. [18] I zapytał go: Których? Jezus odpowiedział: Nie będziesz zabijał, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł, nie będziesz mówił fałszywego świadectwa; [19] Czcij swego ojca i matkę oraz będziesz miłował swego bliźniego jak samego siebie. [20] Powiedział mu młodzieniec: Tego wszystkiego przestrzegałem od mojej młodości. Czego mi jeszcze brakuje? [21] Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną. [22] Kiedy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł smutny, miał bowiem wiele dóbr. | [17] A gdy wyruszał w drogę, przybiegł pewien człowiek, upadł przed nim na kolana i zapytał: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne? [18] Lecz Jezus mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg. [19] Znasz przykazania: Nie będziesz cudzołożył, nie będziesz zabijał, nie będziesz kradł, nie będziesz mówił fałszywego świadectwa, nie będziesz oszukiwał, czcij swego ojca i matkę. [20] A on mu odpowiedział: Nauczycielu, tego wszystkiego przestrzegałem od mojej młodości. [21] Wtedy Jezus, spojrzawszy na niego, umiłował go i powiedział: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź, weź krzyż i chodź za mną. [22] Lecz on zmartwił się z powodu tych słów i odszedł smutny, miał bowiem wiele dóbr. | [18] I zapytał go pewien dostojnik: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne? [19] A Jezus mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg. [20] Znasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie dawaj fałszywego świadectwa, czcij swego ojca i swoją matkę. [21] A on odpowiedział: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości. [22] Gdy Jezus to usłyszał, powiedział do niego: Jednego ci jeszcze brakuje. Sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną. [23] A on, usłyszawszy to, ogromnie się zasmucił, bo był bardzo bogaty. | |
4. Umiłowanie bogactw |
Mateusz 19,23-26 |
Marek 10,23-27 |
Łukasz 18,24-27 |
Jan |
[23] Wtedy Jezus powiedział swoim uczniom: Zaprawdę powiadam wam, że bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. [24] Mówię wam też: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego. [25] Gdy jego uczniowie to usłyszeli, zdumieli się bardzo i pytali: Któż więc może być zbawiony? [26] A Jezus, spojrzawszy na nich, powiedział im: U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe. | [23] A Jezus, spojrzawszy wokoło, powiedział do swoich uczniów: Jakże trudno tym, którzy mają bogactwa, wejść do królestwa Bożego! [24] I uczniowie zdumieli się jego słowami. Lecz Jezus znowu powiedział: Dzieci, jakże trudno jest tym, którzy ufają bogactwom, wejść do królestwa Bożego! [25] Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego. [26] A oni tym bardziej się zdumiewali i mówili między sobą: Któż więc może być zbawiony? [27] A Jezus, spojrzawszy na nich, powiedział: U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga. U Boga bowiem wszystko jest możliwe. | [24] Kiedy Jezus zobaczył go bardzo zasmuconego, powiedział: Jakże trudno tym, którzy mają pieniądze, wejść do królestwa Bożego! [25] Łatwiej bowiem jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego. [26] Wtedy ci, którzy to słyszeli, mówili: Któż więc może być zbawiony? [27] A on odpowiedział: Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga. | |
5. Odrzucenie rzeczy tego świata |
Mateusz 19,27-30 |
Marek 10,28-31 |
Łukasz 18,28-30 |
Jan |
[27] Wtedy Piotr odezwał się do niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. Cóż za to będziemy mieli? [28] A Jezus im powiedział: Zaprawdę powiadam wam, że przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie swojej chwały, i wy, którzy poszliście za mną, zasiądziecie na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. [29] I każdy, kto opuści domy, braci lub siostry, ojca lub matkę, żonę, dzieci lub pole dla mego imienia, stokroć więcej otrzyma i odziedziczy życie wieczne. [30] A wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. | [28] Wtedy Piotr zaczął mówić do niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. [29] A Jezus odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam: Nie ma nikogo, kto by opuścił dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, żonę, dzieci lub pole ze względu na mnie i na ewangelię; [30] A kto by nie otrzymał stokrotnie więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a w przyszłym świecie życia wiecznego. [31] Ale wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. | [28] Wówczas Piotr powiedział: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. [29] On zaś im odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam, że nie ma nikogo, kto by opuścił dom, rodziców lub braci, żonę lub dzieci dla królestwa Bożego; [30] I nie otrzymał o wiele więcej w tym czasie, a w przyszłym świecie życia wiecznego. | |
6. Przypowieść o pracowanikach winnicy |
Mateusz 20,1-16 |
Marek |
Łukasz |
Jan |
[1] Królestwo niebieskie bowiem podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swojej winnicy. [2] I umówił się z robotnikami na grosz za dzień i posłał ich do winnicy. [3] A wyszedłszy około godziny trzeciej, zobaczył innych, którzy stali bezczynnie na rynku; [4] I powiedział do nich: Idźcie i wy do winnicy, a co będzie słuszne, dam wam. I poszli. [5] Około godziny szóstej i dziewiątej wyszedł znowu i zrobił tak samo. [6] Potem wyszedł około godziny jedenastej i znalazł innych, którzy stali bez zajęcia, i zapytał ich: Dlaczego tu bezczynnie stoicie cały dzień? [7] Odpowiedzieli mu: Bo nikt nas nie najął. I powiedział im: Idźcie i wy do winnicy, a co będzie słuszne, otrzymacie. [8] A gdy nastał wieczór, pan winnicy powiedział do swego zarządcy: Zwołaj robotników i wypłać im należność, zaczynając od ostatnich aż do pierwszych. [9] Kiedy przyszli ci, którzy byli najęci około godziny jedenastej, każdy z nich otrzymał po groszu. [10] Gdy przyszli pierwsi, sądzili, że dostaną więcej, ale również każdy z nich otrzymał po groszu. [11] A otrzymawszy, szemrali przeciwko gospodarzowi; [12] Mówiąc: Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i upał. [13] A on odpowiedział jednemu z nich: Przyjacielu, nie robię ci krzywdy. Czyż nie umówiłeś się ze mną na grosz? [14] Weź, co jest twoje, i odejdź. Chcę bowiem temu ostatniemu dać tyle, co tobie. [15] Czyż z tym, co moje, nie wolno mi robić, co chcę? Czy twoje oko jest złe dlatego, że ja jestem dobry? [16] Tak to ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Wielu bowiem jest wezwanych, ale mało wybranych. | | | |
7. Jezus trzeci raz zapowiada swoją śmierć |
Mateusz 20,17-19 |
Marek 10,32-34 |
Łukasz 18,31-34 |
Jan |
[17] A gdy Jezus szedł do Jerozolimy, w drodze wziął ze sobą na ubocze dwunastu uczniów i powiedział do nich: [18] Oto idziemy do Jerozolimy, a Syn Człowieczy zostanie wydany naczelnym kapłanom i uczonym w Piśmie, a oni skażą go na śmierć. [19] I wydadzą go poganom na pośmiewisko, ubiczowanie i ukrzyżowanie, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. | [32] I byli w drodze, zdążając do Jerozolimy, a Jezus szedł przed nimi. I zdumiewali się, a idąc za nim, bali się. On zaś znowu wziął ze sobą dwunastu i zaczął im mówić o tym, co miało go spotkać: [33] Oto idziemy do Jerozolimy, a Syn Człowieczy zostanie wydany naczelnym kapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą go na śmierć i wydadzą poganom. [34] I będą się z niego naśmiewać, ubiczują go, będą na niego pluć i zabiją go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. | [31] Potem wziął ze sobą dwunastu i powiedział do nich: Oto idziemy do Jerozolimy i wypełni się wszystko, co zostało napisane przez proroków o Synu Człowieczym. [32] Będzie bowiem wydany poganom, wyśmiany, zelżony i opluty; [33] Ubiczują go i zabiją, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. [34] Lecz oni nic z tego nie zrozumieli. Te słowa były przed nimi zakryte i nie wiedzieli, o czym była mowa. | |
8. Matka Jakuba i Jana |
Mateusz 20,20-23 |
Marek 10,35-40 |
Łukasz |
Jan |
[20] Wtedy podeszła do niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami, oddając mu pokłon i prosząc go o coś. [21] A on ją zapytał: Czego chcesz? Odpowiedziała mu: Powiedz, aby ci dwaj moi synowie siedzieli jeden po twojej prawej, a drugi po lewej stronie w twoim królestwie. [22] Ale Jezus odpowiedział: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który ja będę pił, i być ochrzczeni chrztem, którym ja się chrzczę? Odpowiedzieli mu: Możemy. [23] Wtedy im powiedział: Mój kielich będziecie pić i chrztem, którym ja się chrzczę, będziecie ochrzczeni, ale nie do mnie należy danie miejsca po mojej prawej i lewej stronie, lecz będzie dane tym, którym zostało przygotowane przez mojego Ojca. | [35] Wtedy podeszli do niego Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, i powiedzieli: Nauczycielu, chcemy, żebyś zrobił dla nas to, o co cię poprosimy. [36] A on ich zapytał: Co chcecie, żebym dla was zrobił? [37] Odpowiedzieli mu: Spraw, abyśmy siedzieli jeden po twojej prawej, a drugi po lewej stronie w twojej chwale. [38] Lecz Jezus im powiedział: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który ja piję, i być ochrzczeni chrztem, którym ja się chrzczę? [39] Odpowiedzieli mu: Możemy. A Jezus im powiedział: Istotnie, kielich, który ja piję, będziecie pić i chrztem, którym ja się chrzczę, będziecie ochrzczeni. [40] Nie do mnie jednak należy danie miejsca po mojej prawej albo lewej stronie, ale będzie dane tym, którym zostało przygotowane. | | |
9. Pokora |
Mateusz 20,24-28 |
Marek 10,41-45 |
Łukasz |
Jan |
[24] A gdy owych dziesięciu to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. [25] Ale Jezus przywołał ich do siebie i powiedział: Wiecie, że władcy narodów panują nad nimi, a ci, którzy są wielcy, sprawują swą władzę nad nimi. [26] Lecz nie tak ma być wśród was, ale kto między wami chce być wielki, niech będzie waszym sługą. [27] I kto wśród was chce być pierwszy, niech będzie waszym sługą. [28] Tak jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służyć i oddać swoje życie na okup za wielu. | [41] A gdy dziesięciu to usłyszało, zaczęli się oburzać na Jakuba i Jana. [42] Ale Jezus przywołał ich do siebie i powiedział: Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, panują nad nimi, a ich wielcy sprawują nad nimi swą władzę. [43] Lecz nie tak ma być wśród was, ale kto między wami chce być wielki, niech będzie waszym sługą. [44] A kto z was chce być pierwszy, niech będzie sługą wszystkich. [45] Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służyć i aby dać swe życie na okup za wielu. | | |
10. Uzdrowienie ślepego Bartymeusza i innych |
Mateusz 20,29-34 |
Marek 10,46-51 |
Łukasz 18,35-43 |
Jan |
[29] A gdy wychodzili z Jerycha, szedł za nim wielki tłum. [30] A oto dwaj ślepi, siedzący przy drodze, usłyszawszy, że Jezus przechodzi, zawołali: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida! [31] Tłum surowo nakazywał im milczeć, lecz oni tym bardziej wołali: Zmiłuj się nad nami, Panie, Synu Dawida! [32] Wtedy Jezus zatrzymał się, zawołał ich i zapytał: Co chcecie, abym dla was zrobił? [33] Odpowiedzieli mu: Panie, aby się otworzyły nasze oczy. [34] Wtedy Jezus ulitował się nad nimi, dotknął ich oczu, a natychmiast odzyskali wzrok i poszli za nim. | [46] I przyszli do Jerycha. A gdy on wychodził z Jerycha ze swoimi uczniami oraz mnóstwem ludzi, ślepy Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze, żebrząc. [47] A słysząc, że to Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! [48] I wielu nakazywało mu milczeć. Lecz on tym głośniej wołał: Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! [49] Wtedy Jezus zatrzymał się i kazał go zawołać. Zawołali więc ślepego i powiedzieli do niego: Ufaj! Wstań, woła cię. [50] A on zrzucił swój płaszcz, wstał i przyszedł do Jezusa. [51] I zapytał go Jezus: Co chcesz, abym ci uczynił? Ślepiec mu odpowiedział: Mistrzu, żebym widział. | [35] A gdy zbliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze i żebrał. [36] A usłyszawszy przechodzący tłum, pytał, co się dzieje. [37] I powiedziano mu, że przechodzi Jezus z Nazaretu. [38] Wtedy zawołał: Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! [39] Lecz ci, którzy szli z przodu, gromili go, aby milczał. On jednak jeszcze głośniej wołał: Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! [40] Wtedy Jezus zatrzymał się i kazał go przyprowadzić do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: [41] Co chcesz, abym ci uczynił? A on odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. [42] Jezus mu powiedział: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. [43] Zaraz też odzyskał wzrok i szedł za nim, wielbiąc Boga. A wszyscy ludzie, widząc to, oddawali chwałę Bogu. | |
11. Zacheusz przychodzi do Jezusa |
Mateusz |
Marek |
Łukasz 19,1-10 |
Jan |
| | [1] A Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez nie. [2] Był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, przełożony celników, a był on bogaty. [3] Pragnął on zobaczyć Jezusa, kto to jest, lecz nie mógł z powodu tłumu, bo był niskiego wzrostu. [4] Pobiegł więc naprzód i wszedł na drzewo sykomory, aby go zobaczyć, bo miał tamtędy przechodzić. [5] A gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę, zobaczył go i powiedział: Zacheuszu, zejdź szybko, bo dziś muszę zatrzymać się w twoim domu. [6] I zszedł szybko, i przyjął go z radością. [7] A wszyscy, widząc to, szemrali: Do człowieka grzesznego przybył w gościnę. [8] Zacheusz zaś stanął i powiedział do Pana: Panie, oto połowę mojego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś oszukałem, oddaję poczwórnie. [9] I powiedział Jezus do niego: Dziś zbawienie przyszło do tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. [10] Bo Syn Człowieczy przyszedł, aby szukać i zbawić to, co zginęło. | |
12. Przypowieść o dziesięciu grzywnach |
Mateusz |
Marek |
Łukasz 19,11-27 |
Jan |
| | [11] A gdy oni tego słuchali, opowiedział im dodatkowo przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że wnet ma się objawić królestwo Boże. [12] Mówił więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby objąć królestwo, a potem wrócić. [13] A przywoławszy dziesięciu swoich sług, dał im dziesięć grzywien i powiedział do nich: Obracajcie nimi, aż wrócę. [14] Lecz jego poddani nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo ze słowami: Nie chcemy, aby ten człowiek królował nad nami. [15] A gdy wrócił po objęciu królestwa, rozkazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał, handlując. [16] Wtedy przyszedł pierwszy i powiedział: Panie, twoja grzywna zyskała dziesięć grzywien. [17] I powiedział do niego: Dobrze, sługo dobry, ponieważ byłeś wierny w małym, sprawuj władzę nad dziesięcioma miastami. [18] Przyszedł też drugi i powiedział: Panie, twoja grzywna zyskała pięć grzywien. [19] Również temu powiedział: I ty władaj pięcioma miastami. [20] A inny przyszedł i powiedział: Panie, oto twoja grzywna, którą miałem schowaną w chustce. [21] Bałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś. [22] Wtedy mu odpowiedział: Na podstawie twoich słów osądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym, który bierze, czego nie położył, i żnie, czego nie posiał. [23] Dlaczego więc nie dałeś moich pieniędzy do banku, abym po powrocie odebrał je z zyskiem? [24] Do tych zaś, którzy stali obok, powiedział: Odbierzcie mu grzywnę i dajcie temu, który ma dziesięć grzywien. [25] Odpowiedzieli mu: Panie, ma już dziesięć grzywien. [26] Zaprawdę powiadam wam, że każdemu, kto ma, będzie dodane, a temu, kto nie ma, zostanie zabrane nawet to, co ma. [27] Lecz tych moich nieprzyjaciół, którzy nie chcieli, abym nad nimi panował, przyprowadźcie tu i zabijcie na moich oczach. | |
13. Jezus zmierza do Jerozolimy |
Mateusz |
Marek |
Łukasz 19,28 |
Jan |
| | [28] A powiedziawszy to, ruszył przodem, zmierzając do Jerozolimy. | |
14. Plan aresztowania Jezusa |
Mateusz |
Marek |
Łukasz |
Jan 11,55-57 |
| | | [55] A zbliżała się Pascha żydowska. I wielu z tej okolicy szło do Jerozolimy przed Paschą, aby się oczyścić. [56] Szukali Jezusa i stojąc w świątyni, mówili jedni do drugich: Czy myślicie, że nie przyjdzie na święto? [57] A naczelni kapłani i faryzeusze wydali nakaz, aby, jeśli ktoś się dowie, gdzie jest, oznajmił to, żeby go mogli schwytać. |