Andrzejewski Józef Pastor Kościoła Dobrego Pasterza
Prorocy mniejsi
Księga Nahuma 1,1-3,19 [1,1] Brzemię Niniwy. Księga widzenia Nahuma Elkoszyty. [2] PAN jest Bogiem zazdrosnym i mściwym; PAN jest mściwy i pełen gniewu; PAN mści się nad swoimi przeciwnikami i zachowuje gniew wobec swoich wrogów. [3] PAN jest nieskory do gniewu i wielki w mocy, a winnego nie uniewinni. Droga PANA jest w wichrze i w burzy, a obłok jest prochem pod jego stopami. [4] On gromi morze i je wysusza, wysusza też wszystkie rzeki. Przed nim Baszan i Karmel mdleje, a kwiat Libanu więdnie; [5] góry drżą przed nim, a pagórki się rozpływają; ziemia płonie przed jego obliczem, okrąg ziemi i wszyscy jej mieszkańcy. [6] Któż się ostoi przed jego oburzeniem? Kto wytrzyma zapalczywość jego gniewu? Jego gniew wylewa się jak ogień, a skały rozpadają się przed nim. [7] Dobry jest PAN – warownia w dniu ucisku; zna tych, którzy mu ufają. [8] Ale gwałtowną powodzią zniszczy jej miejsce, ciemność będzie ścigała jego wrogów. [9] Co zamierzacie przeciwko PANU? On dokona zniszczenia, ucisk nie powstanie po raz drugi. [10] Gdy bowiem będą jak splecione ciernie i jak pijacy upojeni winem, jak suche ściernisko do szczętu spłoną. [11] Z ciebie wyszedł ten, który obmyślił zło przeciwko PANU, doradca nikczemny. [12] Tak mówi PAN: Chociaż są spokojni i tak liczni, będą jednak skoszeni, gdy przejdzie. Chociaż cię trapiłem, już więcej nie będę cię trapił. [13] Teraz bowiem złamię jego jarzmo, aby na tobie nie leżało, a rozerwę twoje więzy. [14] O tobie PAN rozkazał, że twoje imię już nie będzie miało więcej potomstwa. Wyniszczę z domu twoich bogów rzeźbione i lane posągi. Przygotuję ci grób, gdyż jesteś nikczemny. [15] Oto na górach nogi opowiadającego dobre wieści, zwiastującego pokój. Obchodź, Judo, swoje uroczyste święta, wypełniaj swoje śluby. Nikczemnik bowiem już nie przejdzie przez ciebie, został doszczętnie zgładzony. [2,1] Nadciąga niszczyciel przeciwko tobie! Strzeż miejsc obronnych, obserwuj drogę, wzmocnij biodra i zbierz wszystkie swe siły. [2] PAN bowiem odwrócił pychę Jakuba jak pychę Izraela, gdyż złupili ich grabieżcy i zniszczyli ich latorośle. [3] Tarcza jego mocarzy czerwona, jego wojownicy ubrani w szkarłat, rydwany będą jak płonące pochodnie w dniu jego przygotowania, a jodły będą strasznie się trząść. [4] Rydwany po ulicach będą szaleć i na rynku skrzypieć. Z wyglądu będą podobne do pochodni, jak błyskawice będą pędzić. [5] Wezwie swoich mocarzy; zatoczą się w swoim pochodzie, pospieszą się do murów, obrona będzie przygotowana. [6] Bramy przy rzekach otworzą się i pałac się rozpłynie; [7] a Chusab zostanie uprowadzona do niewoli, jej służące będą ją prowadzić, jęcząc jak gołębie i bijąc się w piersi. [8] A Niniwa od swego początku była jak sadzawka wód, ale uciekną. I choć ktoś powie: Stójcie, stójcie! – nikt jednak się nie obejrzy. [9] Rabujcie srebro, rabujcie złoto, bo nie ma końca bogactwo i przepych wszystkich kosztowności. [10] Pusta, opróżniona i spustoszona! Serce topnieje, trzęsą się kolana, czuć ból w biodrach wszystkich ludzi, a twarze wszystkich czernieją. [11] Gdzie jest jaskinia lwów i pastwisko lwiąt, dokąd chodziły lew, ten wielki lew, oraz lwięta, a nie było nikogo, kto by je straszył. [12] Lew już dosyć rozszarpał ofiar dla swych lwiąt i zadusił je dla swoich lwic, napełniał łupem swoje jaskinie, a zdobyczą swoje legowiska. [13] Oto jestem przeciwko tobie, mówi PAN zastępów, spalę na proch twoje rydwany i twoje lwięta pożre miecz. Wykorzenię z ziemi twój łup i nie będzie już słychać głosu twoich posłów. [3,1] Biada krwawemu miastu! Jest ono całe pełne kłamstwa i grabieży, a łup z niego nie wychodzi. [2]Słychać trzask biczów, grzmot kół, tupanie koni i podskakiwanie rydwanów. [3] Jeździec dobywa błyszczący miecz i lśniący oszczep. Mnóstwo rannych i tak wielka ilość trupów, że nie można ich zliczyć; potykają się o zwłoki. [4] Z powodu mnóstwa czynów nierządu tej rozkosznej nierządnicy, mistrzyni czarów, która zaprzedawała narody swoim nierządem i ludy swoimi czarami. [5] Oto jestem przeciwko tobie, mówi PAN zastępów, odkryję poły twojej szaty aż do twarzy i ukażę narodom twoją nagość, a królestwom – twoją hańbę. [6] Rzucę na ciebie obrzydliwości, znieważę cię i wystawię cię na widowisko. [7] Ten, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie i powie: Zburzona jest Niniwa, któż będzie jej żałował? Gdzie mam szukać dla ciebie pocieszycieli? [8] Czy jesteś lepsza niż ludne miasto No, które leżało pomiędzy rzekami, otoczone wodami, którego wałem było morze i morze jego murem? [9] Etiopia i Egipt były jego siłą, nieograniczona; Put i Libijczycy byli jego pomocą. [10] Ono jednak zostało uprowadzone do niewoli, jego niemowlęta roztrzaskiwano na rogach wszystkich ulic, o jego najsławniejszych rzucano losy i wszystkich jego wielkich zakuto w kajdany. [11] Także i ty będziesz upojona. Ukryjesz się i będziesz szukać pomocy przeciwko wrogowi. [12] Wszystkie twoje twierdze są jak drzewo figowe z wczesnymi owocami. Gdy się nimi potrząśnie, wpadają do ust jedzącego. [13] Oto twój lud pośród ciebie to kobiety. Bramy twojej ziemi będą szeroko otwarte przed twoimi wrogami. Ogień strawi twoje rygle. [14] Naczerp sobie wody na oblężenie, umacniaj swoje twierdze. Wejdź w błoto, depcz glinę i napraw piec. [15] Tam cię pochłonie ogień, wytnie cię miecz, pożre cię jak larwa. Rozmnóż się jak larwa, rozmnóż się jak szarańcza. [16] Rozmnożyłaś swoich kupców ponad gwiazdy niebios. Jak larwa pożerają i odlatują. [17] Twoi szlachetni są jak szarańcza, twoi dowódcy – jak wielkie koniki polne, które siadają na płotach w czasie zimy, lecz gdy słońce wschodzi, odlatują i nie wiadomo, gdzie są. [18] Drzemią twoi pasterze, królu Asyrii! Twoi sławni będą leżeć, twój lud rozproszył się po górach, ale nikt go nie zgromadzi. [19] Nie ma lekarstwa na twoją ranę, twoje zranienie jest nieuleczalne. Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie, będą klaskać w dłonie nad tobą. Kogo bowiem nie dotykało nieustannie twoje okrucieństwo?
Tekst(y) za: "Uwspółcześniona Biblia Gdańska." Fundacja Wrota Nadziei 2017 r.