Mk 3,1-6:
"I wstąpił znowu do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką. I podpatrywali go, czy uzdrowi go w sabat, aby go oskarżyć. Wtedy rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Wyjdź na środek. A do nich rzekł: Czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić, życie zachować czy zabić? A oni milczeli. I spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca, i rzekł owemu człowiekowi: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, i ręka jego wróciła do dawnego stanu. A faryzeusze, wyszedłszy zaraz, naradzali się z herodianami, jak by go zgładzić."
Szabat ustanowiony jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu - cz. II. *
Przed moim nawróceniem, miałem fałszywy obraz Boga i Chrześcijaństwa. Wyobrażałem sobie, że Bóg dał przykazanie i stoi jako sędzia lub policjant sprawdzając kto przestrzega prawa a kto nie. Pilnowanie przestrzegania Prawa stało się najważniejszym zajęciem Boga. Myślałem, że człowiek jest przedmiotem, jest stworzony dla Prawa. Ten fałszywy obraz nadal jest rozpowszechniony w Judaizmie, w Islamie i w niektórych kościołach chrześcijańskich. Ewangelia, całe Pismo, przedstawia nam inny obraz Boga. Dzisiejszy fragment Ewangelii mówi nam o tym, co jest najważniejsze dla Boga, dla Chrystusa Pana.
Czytamy Ewangelii Marka 3:1-6:....
Ewangeliści Mateusz i Łukasz kładli nacisk na jeszcze inne aspekty tego wydarzenia. Chciałbym przedstawić jedną wersję, podsumowującą wszystkie fakty przedstawione w tych trzech Ewangeliach.
Podsumowanie faktów z trzech ewangelii:
„I stało się w inny sabat, że wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek z bezwładną prawą ręką. I podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w sabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go. On sam jednak znał myśli ich. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie? O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! Rzekł więc do człowieka z bezwładną ręką: Podnieś się i stań pośrodku. A on podniósłszy się, stanął. I rzekł do nich Jezus: Zapytuję was, czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić? A oni milczeli. I spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca, Rzekł owemu człowiekowi: Wyciągnij rękę! I wyciągnął, i ręka jego wróciła do dawnego stanu. A faryzeusze, pełni szaleństwa, wyszedłszy zaraz, naradzali się z herodianami, jak by go zgładzić.”
Dziś chciałbym pokazać kontrast pomiędzy tym, co jest ważne dla Chrystusa i tym, co jest ważne dla faryzeuszy i uczonych w prawie - religijnych ludzi, którzy fałszywie przedstawiają innym Boga.
1.I stało się to w inny szabat.
Szabat jest dniem, który Chrystus Pan spędzał w domu Bożym wielbiąc Go wraz z całym zgromadzonym tam kościołem. Skoro Chrystus Pan święcił ten dzień, to naszym obowiązkiem i przywilejem jest także święcenie go, wielbienie Boga wraz z innymi, a nie spędzanie czasu na działce czy na jakiejś rodzinnej uroczystości. Bóg ma pierwszeństwo, kosztem naszej wygody i kosztem naszych relacji w rodzinie. Nasze miejsce w kościele nie powinno być puste, bo to zasmuca Boga. Bóg mówi: Pamiętaj o dniu szabatu, aby go święcić. (2 Moj 20:8). Tylko ważny powód może usprawiedliwić naszą nieobecność na niedzielnym nabożeństwie.
2.W dniu szabatu Chrystus nauczał. Był aktywnym, a nie biernym słuchaczem nabożeństwa. Służył swoim darem dla budowania całego ciała Chrystusa. Chrystus powiedział, że przyszedł, aby służyć i oddać swoje życia za innych. Każdy z nas otrzymał dar od Boga, aby służyć innym. Ważną rzeczą jest odkrycie tego swojego Bożego daru, a następnie służenie nim innym. Każdy dar jest potrzebny do budowania kościoła. Nawet takie działania jak podejście do drugiego człowieka, którego nie znasz lub mało go znasz, przywitanie się z nim i krótka rozmowa, budują atmosferę wspólnoty i miłości w kościele. Twój uśmiech jest darem od Boga i jest potrzebny drugiemu człowiekowi.
3.Wśród słuchaczy był chory człowiek z bezwładną prawą ręką, potrzebujący Bożego błogosławieństwa i Bożego uzdrowienia. Ci, którzy słuchają Słowa Bożego, są kandydatami do otrzymania Jego uzdrawiającej łaski. Ten chory biedny człowiek miał kiedyś zdrową rękę. (Ewangelista Łukasz podkreśla fakt, że kiedy Chrystus Pan uzdrowił go, jego ręka wróciła do dawnego stanu). Św. Heronim cytuje tradycję, że ten człowiek, pracował przy wyrabianiu cegieł. Prawa ręka była mu potrzebna do pracy, bez prawej ręki był niezdolny do pracy i był skazany na żebranie, aby nakarmić swoją rodzinę i siebie.
4.Chory człowiek stał się obiektem zainteresowania uczonych w Piśmie i Faryzeuszy. Traktowali go przedmiotowo. Nie byli zainteresowani jego losem, a jego potrzeby niewiele ich obchodziły. Ich zainteresowania było spowodowane chęcią przyłapania Chrystusa na jakiś złym czynie. Czytamy: Podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w szabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go. Pan Jezus był zainteresowany losem biednego człowieka. Jego motywacją była chęć pomocy i chęć błogosławienia, aby mógł wrócić do rodziny i do godnego życia. Dla Chrystusa to człowiek i jego potrzeby były ważne. Bóg jest zainteresowany dobrem człowieka. Człowiek jest podmiotem działania Boga.
5.Chrystus znał ich myśli. Człowiek nie może ukryć swoich myśli przed Bogiem. Psalmista mówi: O Panie, z daleka przenikasz me myśli. Ps 139:2. Nie możemy ukryć przed Bogiem naszych myśli, Bóg je zna. Nie ma sensu tego robić. Bóg wie co myślisz w tej chwili. Czy jesteś myślami tu, czy gdzie indziej. Dlatego właśnie możemy przyjść do Chrystusa takimi jakimi jesteśmy naprawdę, nie musimy udawać świętych. Bóg chce, abyś przyszedł do Niego szczerze wraz z twoimi problemami i wątpliwościami, prosząc Go o pomoc i uzdrowienie. 6.Faryzeusze zapytali go: Czy wolno w szabat uzdrawiać? Celem tego pytania nie było poznanie prawdy, lecz oskarżanie go. Są ludzie, którzy nie są zainteresowani poznaniem prawdy. Prawda ich nie interesuje. Są zainteresowani jak zdobyć zwolenników i manipulować ludźmi, aby zrealizować swoje egoistyczne cele. Według uczonych w Piśmie i Faryzeuszy uzdrawianie w szabat było pracą. Według ich tradycji wolno było przyjąć poród, bo nie da się odłożyć porodu na następny dzień. Również w przypadku ratowania życia, lekarzowi wolno było leczyć, ale jeśli, jeśli choroba mogła poczekać do następnego dnia po szabacie, nie wolno było pomóc choremu.
7.Jak Chrystus odpowiadał na ich pytania? A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w szabat do dołu wpadła, to jej nie pochwyci i nie wyciągnie? Chrystus podał im praktyczny przykład z ich własnego życia. Każdy z nich wyciągnąłby swoją owcę z dołu. O ileż więcej wart jest człowiek, niż owca! Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże, owca - nie. Skoro pomagamy owcy w dniu szabatu, dlaczego nie możemy pomagać człowiekowi w potrzebie? Człowiek ma prawo otrzymać Boże błogosławieństwo każdego dnia, tym bardziej w szabatu, w dniu, który został stworzony dla jego dobra, aby odpoczął od swojej pracy i szukał odpoczynku dla ciała i duszy w relacji z Bogiem.
8.Chrystus chciał poprzez ten przykład przemówić im do rozsądku. Zadając im pytanie: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić? Chciał sprowokować dobrą odpowiedź, która była prosta i oczywista, lecz oni milczeli. Nie szukali prawdy lecz argumentów do oskarżania Go przed Najwyższą Radą i skazania na śmierć.
9.I spojrzał na nich z gniewem, zasmucił się z powodu zatwardziałości ich serca. Postawa ludzi, którzy nie szukają prawdy i nie postępują z miłością wobec bliźniego zasmuca Boga i wzbudza w Nim gniew. Bóg wobec obłudników i nie szukających prawdy jest bezlitosny. Przyjdzie moment gdzie Boży gniew objawi się z nieba przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi. Boży sąd jest nieunikniony. Nikt nie może uciec przed Bożym gniewem i zapowiedzianym sądem.
10. Chrystus prosił, aby chory stanął pośrodku. Powiedział do niego: Wyciągnij rękę! I człowiek ten uczynił tak jak, jak Chrystus rozkazał. I jego ręka wróciła do pierwotnego stanu. Chrystus tchnął życie w rękę człowieka. Powstaje tu ciekawe pytanie: W którym momencie życie powróciło do ręki człowieka? Przyjrzyjmy się tej sytuacji. Chrystus mówi mu, aby wyciągnął rękę. Człowiek mógł protestować i powiedzieć przecież nie może, bo ręka jest bezwładna. Mógł zapytać: jak mam ją podnieść kiedy nie mogę? Gdyby człowiek nie wykonał polecenia Chrystusa, czy jego ręka zostałaby uzdrowiona? Na pewno nie. W tym momencie, w którym człowiek podjął decyzję i wykonał polecenie Chrystusa, właśnie wtedy życie powróciło do chorej ręki. Podobnie jest z naszym zbawieniem. Człowiek jest z natury sparaliżowany, nie jest w stanie uczynić nic dobrego. Apostoł Paweł opisuje stan człowieka przed uzdrowieniem tak:
I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwości ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - Ef 2:1-5. Kiedy człowiek zaangażuje swoją wolę, aby zostać uzdrowionym, wtedy zostaje uzdrowiony. Kiedy przychodzisz do krzyża Chrystusa i mówisz Mu: „Panie wierzę, że umarłeś za moje grzechy, przebacz mi”, wtedy otrzymasz Boże przebaczenie i zbawienie wieczne. Bóg chce dać tobie łaskę i przebaczenie każdego dnia, a szczególnie w dniu szabatu.
Pytania do rozważenia
Czy chcesz przyjąć Chrystusa?
Czy chcesz przyjąć Jego uzdrowienie?
*Autor - Moner Shaded jest pastorem Kościoła Dobrego Pasterza.